Budynek jak z PRL, łazienki bez kabin prysznicowych, tylko z zasłonakim. Stare grzejniki, stare podłogi. Za to oferta zabiegów naprawę spora. I te słynne fajfy! Nawet 80-latki szaleją na parkiecie. Przyjechałam leczyć kolano i… nadwerężyłam je w tańcu - Anna, czytelniczka portalu Pacjenci.pl opowiada o swoim pierwszym pobycie w jednym z sanatoriów w Ciechocinku.W rankingu na najpopularniejsze polskie uzdrowiska Ciechocinek od lat zajmuje pierwsze miejsce. Po usłyszeniu hasła „kurort w Ciechocinku” na niejednej twarzy pojawia się szelmowski uśmiech. Nic dziwnego – o Ciechocinku krążą legendy. Ile w tym jest prawdy? O wrażeniach z pobytu w tym miejscu opowiedziała nam Anna, która przyjechała po raz pierwszy do Sanatorium ZNP w Ciechocinku.